W tej mieszance bardziej wyczuwam zapach cynamonu a potem nuta jabłka. Zapach fajny na ciężkie zimowe pogody i już daaaaaleki świąteczny klimat gdzie właśnie wtedy intensywnie go paliłam. Dla mnie wosk wydajny starcza mi na około 5-6 paleń. Niestety po każdym paleniu wosk trzeba wymienić. Jeśli wrzucimy za dużo tego zapachu staje się duszący i nie do zniesienia ale to kwesta dawkowania i tyle. Dla mnie wielkim plusem że jest to jedna zbita konsystencja (?) a nie tak jak w Yankee Cadle małe granulki które wszędzie się rozsypują co NIENAWIDZĘ! Dodatkowym atutem jest fakt że kosztuje jedynie 1.50!!!
Podsumowanie:
Zapach: 4/5
Intensywność: 4/5
Opakowanie: 3/5
A wy miałyście woski albo inne produkty tej firmy? Sprawdziły wam się? Lubicie czy nie? Pisać!! :)
Nie lubię korzennych nut zapachowych...
OdpowiedzUsuńA wosków z fabryki mam tyle, że na razie robie pauze :D muszę zejść z zapasów :)
Ale skusze się na podgrzewacze od nich :D
Mam kilka wosków z tej firmy, ale tego zapachu akurat nie mam. Muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńkiedy dodasz posta o stylizacji paznokci i powiesz jak utrzymac dlugie paznokcie? Bo z tymi swieczkami to juz sie przejadlo
OdpowiedzUsuńja nie przepadam za takimi zapachami, zreszta za woskami też miałam dwa i jakoś nie podbiły mojego serca :P
OdpowiedzUsuń